Ulryk Schober i jego "Olbiopolis"

Od razu należy wyjaśnić, że Ulryk Schober (1559-1598) był Niemcem działającym w Toruniu, który podówczas należał do Królestwa Polskiego i ewidentnie poruszał się w sferze kultury niemieckiej. Jego dziełko Ὀλβιόπολις seu civitas beata (Olbiopolis lub Szczęśliwe Miasto) wydane w Lipsku w 1592 r. nawiązywało najpewniej tytułem do gorącej podówczas w Toruniu dyskusji o najlepszym sposobie organizacji ustroju miejskiego. Autor był neołacińskim poetą związanym z Gimnazjum Akademickim w Toruniu a dziełko zawiera około 500 wierszy poezji napisanych w różnych metrach i stylach, prezentujących różne figury retoryczne. Łączy je wszystkie nawiązanie do sentencji felix civitas, quae tempore pacis timet bella (szczęśliwe miasto, które w czasach pokoju boi się (szykuje się do) wojny. To zdanie wywołuje jasne skojarzenie z bardziej popularnym dzisiaj si vis pacem para bellum (jeśli chcesz pokoju - gotuj się do wojny) z dzieła Wegecjusza De re Militari parafrazującego tezę Platona (Prawa 628c-e). Dzieło Wegecjusza było w owym czasie podstawową lekturą wszystkich osób zajmujących się sprawami wojennymi i jego wpływ widać wyraźnie także w pracach polskich teoretyków i praktyków wojennych tego okresu (jan Zamoyski, Jan Karol Chodkiewicz, Stanisław Koniecpolski, Andrzej Maksymilian Fredro). Memoriał Strobanda, do którego nawiązuje Schober, należałoby rozważać w takim właśnie kontekście. Nieprzypadkowe jest bowiem wydanie tomu naszego poety w rok po zgłoszeniu Radzie Miejskiej Torunia przez burmistrza tego miasta (Heinricha Strobanda) memoriału o konieczności wzniesienia umocnień, w którym pojawia się wspomniana wyżej sentencja.

Księga naszego autora podzielona jest na trzy części - wstęp, będący rodzajem listu do burmistrza Torunia Heinricha Strobanda (1548-1609) i założyciela Gimnazjum Akademickiego, w którym autor objaśnia cel powstania dziełka, część drugą, w której znajdujemy rozważania na temat epigramów i ich konstrukcji z perspektywy zasad retoryki i część trzecią, w której znajdujemy transkrypcję dyskutowanych wyżej utworów poetyckich podzieloną na cztery sekcje reprezentujące toposy i rodzaje retorycznych chwytów, figury retoryczne w kontekście zasad gramatyki, figury retoryczne prezentujące emocje, figury retoryczne prezentujące wzmocnienie (aż do przesady) ekspresji. Mamy zatem do czynienia z pracą omawiającą chwyty retoryczne służące wypowiedziom na temat wojny i pokoju. 

Samo dziełko jest doskonałym przykładem kultury retorycznej swoich czasów, to jest ostatnich lat panowania Jagiellonów i pierwszych lat funkcjonowania Rzeczpospolitej. Jak sugeruje sam autor, powstało bardziej dla przyjemności obcowania z łacińską literaturą i kulturą i zapewne jest owocem aktywności dydaktycznej autora. Jest także przykładem głębokiej znajomości tradycji antycznej literatury, choć zapewne głównie w jej wersji łacińskiej, to jest takiej, w której dzieła greckich autorów czytano przede wszystkim w postaci łacińskich przekładów. Tak zapewne było również z opisem tarczy Achillesa w Iliadzie, do którego odwołuje się Schober nawiązując do wizji „miasta szczęśliwego” (Felix civitas). Jednocześnie w tym zestawieniu - miasta w stanie wojny i miasta w czasie pokoju - należy zapewne szukać drogi, jaka doprowadziła autora do sformułowania tytułu. Odnosi się on być może także do Olbii wzmiankowanej przez Herodota ale opisanej także w mowie 36 Diona Chryzostoma, której mieszkańcy mówią archaiczną Greką i cytują z pamięci Iliadę i Odyseję.

Nawiązanie do Olbii w dziele Schobera jest umowne, retoryczne i nie ma zapewne w zamyśle żadnych konotacji z realnie istniejącymi ruinami miasta, o których wspominał w tym samym niemal czasie poseł króla Stefana Batorego na Krym - Marcin Broniewski (?-1593) — w wydanym pośmiertnie (1595) opisie podróży odbytej w latach 1578-1579. Dla Schobera Olbiopolis jest terminem literackim i w pierwszym rzędzie metaforą nawiązującą do rozważań o idealnym państwie-mieście. Ślady obecności tej literackiej i zmitologizowanej Olbii w kulturze staropolskiej znajdziemy i u innych pisarzy. Taka Olbia funkcjonowała niezależnie od tej materialnej ale odcisnęła też swój ślad w kulturze staropolskiej.

Photo: